wtorek, 28 sierpnia 2012
Wszystko to samo.
“Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, którą zdolny jest
przyjąć ludzki umysł. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, iż w
miarę jak ciemność staje się coraz głębsza, głębia owa zaczyna rosnąć
wykładniczo - i chodź nie chcemy tego przyznać, to doświadczenie
podpowiada nam, iż kiedy koszmar staje się dość czarny, groza zaczyna
rodzić grozę, a jedno przypadkowe zło płodzi następne, często rozmyślne
złe czyny, póki w końcu wszystkiego nie pochłonie ciemność.
Najstraszniejszym zaś pytaniem pozostaje to, ile dokładnie grozy może
znieść ludzki umysł i wciąż zachować niezłomną, nieugiętą łączność z
rzeczywistością. Trudno ukryć, że podobne wydarzenia mają w sobie coś z
absurdu. W pewnym momencie wszystko staje się zabawne. Możliwe, że w tej
właśnie chwili nasze zdrowie umysłowe zaczyna albo ratować się przed
upadkiem, albo też załamywać i pękać. To moment, gdy człowiekowi wraca
poczucie humoru.” ~ Stephen King
piątek, 24 sierpnia 2012
Children of darkness...
Walczyłam w tej wojnie przez pół roku, ale 6 sierpnia poległam... Nie miałam siły walczyć z rzeczywistością i stało się... umarłam. Nie mam ochoty żyć prawdziwym życiem. Chciałabym umrzeć, ale boję się śmierci. Chociaż jak można bać się śmierci nie żyjąc wcale? Kilka głupich słów i gestów zniszczyło wszystko...
Subskrybuj:
Posty (Atom)